Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Roberta_
Moderator
Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 3760
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Andalucía Płeć: women
|
Wysłany: Wto 21:05, 27 Lip 2010 Temat postu: Roberta_ |
|
|
Hejka wszystkim
Pytajcie o co chcecie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Carmell
Mega Znawca
Dołączył: 30 Maj 2013
Posty: 866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pułtusk (woj.mazowieckie) Płeć: women
|
Wysłany: Nie 15:46, 06 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Jakich masz ulubionych piosenkarzy,ulubione piosenkarki,zespoły..?
Ile masz lat,czym się interesujesz ? Czego słuchasz oprócz latino ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
enamorada
Administrator
Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 8186
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Słupsk (woj. pomorskie) Płeć: women
|
Wysłany: Nie 17:03, 06 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Łaaa, po 3 latach na forum dowiaduję się, że masz założony swój temat, jestem dzieckiem geniuszu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmell
Mega Znawca
Dołączył: 30 Maj 2013
Posty: 866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pułtusk (woj.mazowieckie) Płeć: women
|
Wysłany: Nie 17:28, 06 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Hah,ja też znalazłam go przypadkiem i się zdziwiłam,że nikt nic nie napisał ..
No cóż,enamorado ktoś musi..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roberta_
Moderator
Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 3760
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Andalucía Płeć: women
|
Wysłany: Pon 17:01, 07 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
haha też tak mam czsami
Moi ulubieni wokaliści to:
David Bisbal, Malú, David bustamante, Melendi, Luis Fonsi, chemoa, jeszcze wiele ich jestnie dam rade wszystkich wymienić
A jeśli chodzi o zepoły to: RBD, La Oreja de Van Gogh, Kudai, Reik, Camila
Mam 18 lat,
Interesuje się: przede wszystkim muzyką latino i Hiszpanią, jestem też wielką fanką tatuaży
Mam też kilka dziwnych pasji np. autobusy, czy filmy ogejah hehe
A oprócz latino słucham:
- Adama Lamberta
- Włochów np.: Laury pausini, Tiziano Rerro czy neka
- rocka (np. Nickelback)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmell
Mega Znawca
Dołączył: 30 Maj 2013
Posty: 866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pułtusk (woj.mazowieckie) Płeć: women
|
Wysłany: Pon 14:32, 14 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Nickelback-lubię głos tego faceta,swego czasu miałam parę jego piosenek na laptopie:) Nie wiem czemu je usunęłam..
Lubimy podobne zespoły,wykonawców zresztą też Pasje rzeczywiście masz dość..hem..oryginalne
Podoba mi się Twój podpis-ładne cytaty,już pół roku biorę się za czytanie jakiejś książki Coelho
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roberta_
Moderator
Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 3760
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Andalucía Płeć: women
|
Wysłany: Pon 20:25, 14 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Haha wiem i dobrze mi z tym
Moje pasje mają mi dawać radość i zadowelenie a innym nic do tego
A jeśli chodzi o książki Paulo Coelho to polecam "Alchemika" i "Weronika postanbawia umrzeć"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmell
Mega Znawca
Dołączył: 30 Maj 2013
Posty: 866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pułtusk (woj.mazowieckie) Płeć: women
|
Wysłany: Wto 16:45, 15 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Hehe tak trzymaj !
Sporo jego książek jest w naszej bibliotece,ale tak jakoś trudno się zmotywować..
To kolejna dawka pytań :
Jakie są Twoje ulubione kolory..?
Jak zaczęła się Twoja ,,przygoda'' z latino..?
Nie mam weny twórczej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roberta_
Moderator
Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 3760
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Andalucía Płeć: women
|
Wysłany: Wto 21:12, 15 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodi o kolory.. hmm.. to czerwony, fioeletowy i czarny, ale lubie też niebieski i żółty
A ja k się zaczeła moja przygoda z latino.. od Rebelde i RBD, i innych telenowel
To chyba ten dzień, bo ja też miałam dzisiaj taki niedorobiony dzień
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
enamorada
Administrator
Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 8186
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Słupsk (woj. pomorskie) Płeć: women
|
Wysłany: Wto 23:50, 15 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Roberta_ napisał: | To chyba ten dzień, bo ja też miałam dzisiaj taki niedorobiony dzień |
Tak samo jak i ja, nie nadawałam się dziś do życia Dopiero teraz w nocy zaczęłam czuć się perfekcyjnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roberta_
Moderator
Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 3760
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Andalucía Płeć: women
|
Wysłany: Śro 0:03, 16 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
U mie to samo ja wogule w nocy świetnie się czuje
Naweta jak jestem chora albo podziębiona to wieczorem czuje się lepiej niż w ciągu dnia
A dzisiaj to mi nawet jazda nie szła, aogólnie idzie wmiare ok, ale jak drugi raz jechałam wieczorem to było lepiej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
enamorada
Administrator
Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 8186
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Słupsk (woj. pomorskie) Płeć: women
|
Wysłany: Śro 0:12, 16 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Też tak mam, zawsze na wieczór i nocą czuję się najlepiej, a rano... lepiej nie gadać... Zawsze jestem ekstremalnie śpiąca, zaczyna mi mijać gdzieś ok. południa, a później jest już coraz lepiej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roberta_
Moderator
Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 3760
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Andalucía Płeć: women
|
Wysłany: Śro 0:17, 16 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Mi później mija mija bo ja wstaje około 11
Ale dla mnie wtawanie to męczarnia, chociaż nie ma się co dziwić jak chodze spać o 3 albo i póżniej
Chociaż jak mam jechać do babci to nie mam problemu ze wstaniem, awtedy o 6 wstaję hehe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
enamorada
Administrator
Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 8186
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Słupsk (woj. pomorskie) Płeć: women
|
Wysłany: Śro 0:40, 16 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Ja normalnie wstaję ok. 12-13. Też lubię zarywać noce, z resztą nie da się nie zauważyć. Po prostu kocham tą porę dnia. Nikt nie przeszkadza, można spokojnie zająć się swoimi sprawami, w końcu można się zrelaksować, tyle że później jak rano wstaję, to pierwsza moja myśl wygląda mniej więcej tak: zabijcie mnieeee!!! Chociaż dziś np. miałam zajęcia na 13 i musiałam wstać o 11, a czułam się gorzej niż kiedy wczoraj musiałam wstać o 8. Ten dzień był jakiś dziwny. Miałam zerową energię za to genialną spostrzegawczość. Dostrzegałam każdy drobiazg w otoczeniu, którego wcześniej nie zauważyłam, chociaż przechodziłam tamtędy 1000 razy Może dlatego, że w końcu szłam powoli
Jutro czeka mnie nieprzespana noc, chyba w ogóle nie będę spać. Bo debil od kartografii (to jest właśnie wybitnie wkurzająca jednostka) zadał ekstremalnie trudną pracę, którą miał nam wysłać w piątek i mieliśmy ją oddać w czwartek, ale zapomniał, przysłał ją dziś o 22 i napisał, że nie ma mowy o zmianie terminu. Ten człowiek budzi we mnie mordercze instynkty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roberta_
Moderator
Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 3760
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Andalucía Płeć: women
|
Wysłany: Śro 0:49, 16 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Ja miałam podobnie wczoraj o 6 wstało mi się łatwiej niż dzisiaj 11. A dla porównania wczoraj spałam jakieś 3 godż a tej nocy jakieś 8
Może dlatego że wczoraj do szkoły nie mucsiałam iść hehe
A co ty studiujesz?
Coś związanego z geografią ją jak mniemam?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
enamorada
Administrator
Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 8186
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Słupsk (woj. pomorskie) Płeć: women
|
Wysłany: Śro 1:21, 16 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Zawsze gorzej się wstaje ze świadomością, że trzeba coś zrobić W wakacje mogłam spać 3h i w miarę dobrze z tym funkcjonować, a kiedy trzeba iść na wykłady mogę spać 8h, ale sama świadomość, że trzeba się pospieszyć, zrobić to, tamto i jeszcze coś sprawia, że jedyne o czym marzę to znów się położyć i spać.
Studiuję turystykę i rekreację. Jednak nie wydaje mi się, żebym długo postudiowała. W życiu nie zdam niemieckiego. Jest koszmarny. Tydzień temu nawet przedstawić się nie potrafiłam, wszystkiego zapomniałam, czułam się przy tych ludziach płynnie mówiących po niemiecku jak kompletna idiotka. Jeszcze ta nauczycielka: "mam nadzieję, że wszyscy jesteście już na poziomie B1". Z tego, co się zorientowałam jestem na A1 Dała nam do wydrukowania ekstremalnie trudne teksty o ochronie środowiska, które chyba mamy rozumieć. Hmm, nie widzę tego w różowych kolorach Do innej szkoły przyjęliby mnie dopiero za rok, a to oznacza rok bez renty i ekstremalnie wkurzoną na mnie matkę. Co prawda prawie nigdy się na mnie nie wkurza, ale czuję, że tym razem by się ostro wkurzyła, gdybym powiedziała, że te studia mnie przerastają. A wszystko przez te pieprzone języki. Najbardziej sprawiedliwe byłoby, gdyby nie faworyzowano żadnego języka i gdyby ludzie uczyli się esperanto. To był język wymyślany tak, aby każdy był w stanie łatwo się go nauczyć. A nie taki angielski gdzie jest od cholery różnych czasów lub niemiecki, na którym idzie język połamać. Dlaczego są faworyzowane skoro nie są ani ładne (chociaż to akurat rzecz gustu) ani łatwe do nauczenia? Taka dziś mnie naszła refleksja, gdy przechodziłam obok pomnika Zamenhofa. Biedak przewraca się w grobie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roberta_
Moderator
Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 3760
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Andalucía Płeć: women
|
Wysłany: Śro 1:38, 16 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
To nawet ciekawy kierunek studiów
Ja myślę o prawie ale nie wiem czy to wypali
A jeśli chodzi ojęzyki to zgodzę się, z tgtym faworyzowaniem, bo mnie też to cholernie wkurza (np. że w radiu czy na stacjech muzycznych piosenki są głównie po angielsku, abbo polsku a usłyszeć coś w innym języku to cud poprostu)
I współczuje Ci strasznie tego niemieckiego ja się go tylko 3 lata w gimnazjum uczyłam i go już po dziurki w nosie
Ale jeśli chodzi chodzi o naukę angielskiego to takiej tragedii u mnie nie ma, może bez rewelacji ale zawsze
Chociaż lepiej o wiele było by gdym mogła się w szkole uczyć hiszpańskiego, Ale nie mam niestety takiej możliwości bo chodzie na wieczorówkę a tu są tylko 2 języki (angielski i niemiecki). Naszczęście do wyboru i nie muszę się niemieckim katować
Chociaż od tego roku (w tej szkole gdzie ja chodzie, ale niestety tyklo na dziennej ) jest hiszpański. I z tego co mi wiadomo to uczy go hiszpan - Angel
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|