Enamorada wita!

enamorada

Oj, mi by się też nie chciało... Zwłaszcza jak słoneczko przygrzewa za oknem...

Anak

a komu się chce, mam się uczyć a zamiast tego siedze na necie :/

enamorada

Ach, nie przejmuj się, ja zawsze tak mam, że kiedy muszę zrobic coś ważnego, to od razu robię... tysiąc innych rzeczy Razz

Mia

hehe ja tez powinnam sie uczyc, a ciągle co innego robie xD, a ledwo na neta wlazłam bo na niego tez czasu nie mam ... ;/

enamorada

A ja kiedy mam się uczyć dostaję zazwyczaj "weny twórczej" do pisania pamiętnika, albo malowania swoich snów podróżniczych Razz

Każda wymówka, którą tylko wynajdzie umysł jest dobra Razz

Zawsze przecież można się pouczyć JUTRO 5 minut przed kartkówką Razz

Wena twórcza to rzecz pierwszorzędna - nie zawsze się ją ma:P Skoro już piszę w swoim temacie, to pochwalę się Wam, że w naszej marnej mieścince zorganizowali, co prawda w centrum handlowym, ale to też dobre, noc samby Very Happy

Polegało to na tym, że były występy taneczne jakiegoś brazylijskiego zespołu tanecznego, a w przerwach miedzy nimi puszczali muzykę latynoską Very Happy

Nie tylko sambę Very Happy

Między innymi "Boom boom" Chayanne i "Obsession" Aventury Very Happy

Innych nie rozpoznałam niestety. Ale fajnie było, bo próbowali nas przy drugim swoim występie nauczyć podstawowych kroków Very Happy

I mieli dawać nagrody tym, którzy się będą najlepiej ruszać, ale nie mieli za bardzo komu, ponieważ naród polski jest troszkę sztywny to tańczyły tylko dzieci z przodu i bardzo nieśmiało parę starszych osób Razz

Ale i tak dostałam nagrodę jako pierwsza Very Happy

I jeszcze zaproszono mnie i parę innych osób na scenę i mieliśmy niecodzienną okazję potańczyć razem z zespołem Very Happy

Na dodatek pozwolili mi zrobic zdjęcie ze sobą Very Happy

To było zawsze jednym z moich marzeń, żeby móc zatańczyc z jakimś zespołem na scenie Razz

Ale nigdy nie sądziłam, że to marzenie może się spełnić Very Happy

Coś czuję, że zapamietam tą noc do końca życia Very Happy

Esperanza

Enamorada bardzo się cieszę, że Twoje marzenie się spełniło... ale to musiało być cudowne uczucie.... ajjjj ja bym padła ze szczęścia..... a co u CB słychać??

hmm... ja na razie nie uczę sie espaniola... wymiękłam... ale z translatorem tłumaczę, więc to też coś daje chyba Very Happy

enamorada

Ja też się przez dłuższy czas nie uczyłam ze zwykłego niechciejstwa, jak ja to nazywam, ale od paru dni zgodnie z daną sobie w czerwcu obietnicą zaglądam na min. 15 minut do książki i jestem z tego błahego powodu z siebie dumna Razz

Udało mi się w końcu przełamać Very Happy

A jeśli chodzi o mniej miłe rzeczy, jakie mnie ostatnio spotkały, to umarł mi piesek Sad

Dzisiaj śnił mi się jak przyszedł do naszego domu jako duch, trochę pochodził jak za dawnych dobrych czasów, nawet mogłam go pogłaskać i nagle zniknął...

Esperanza

ja też jestem z Ciebie dumna, że dotrzymałaś danego sobie postanowienia....
jeśli chodzi o pieska to bardzo współczuje...

enamorada

Miło mi, że ktoś jest ze mnie dumny z takiego powodu Smile

Będę miała dzięki temu więcej motywacji do nauki Very Happy

Esperanza

o widzisz

enamorada

Szkoda, że nie można się całkiem połączyć z podświadomością, wtedy nie musielibyśmy się uczyć żadnych języków obcych, bo ona dobrze wszystko rozumie Razz

Esperanza

no tak... było by to interesującym procesem..

enamorada

Może moje pra pra wnuki tego doczekają Razz

Świat się w końcu rozwija Smile

Podobno w XXVII lub XXVIII wieku mamy się kontaktować z kosmitami Razz

Esperanza

o kontakt z kosmitami byłby ciekawy... ale jakoś bym nie chciała spotkać jakiegoś kosmitę na swojej drodze, bo nie wiem jakie by miał zamiary... ale ciekawe jak wygląda życie pozaziemskie... może gdzieś we wszechświecie są istoty podobne do nas.... ale wg mnie na pewno coś w kosmosie jest...

enamorada

Ja też uważam, że muszą istnieć inne cywilizacje Smile

Jak to ktoś kiedyś mądry napisał : "Byłoby to marnowanie miejsca w tak ogromnym wszechświecie" gdyby tylko na Ziemi miało istnieć życie Razz

Ale kosmity to nie chciałabym spotkać, boję się ich Razz

Esperanza

nie słyszałam jeszcze tej wypowiedzi, ale ciekawa... hmm nie wiem czemu, ale jak jedyne moje skojarzenie z kosmitami to Archiwum X, nawet troszkę mi brakuje tego serialu Very Happy

enamorada

Ja się zawsze bałam tego serialu, ale oglądałam za to film "Znaki", który był super Very Happy

Co prawda trochę ponury, a te dzieci cały czas jakieś przestraszone i poważne, nawet jak nie miały powodu, ale chyba o to chodziło rezyserowi, aby dodać grozy Wink