|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
enamorada
Administrator
Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 8186
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Słupsk (woj. pomorskie) Płeć: women
|
Wysłany: Nie 4:39, 14 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Też mam w planach w końcu obejrzeć "Gwiezdne wojny" i być może zrozumieć fenomen tego filmu A jak na razie obejrzałam sobie "Zapowiedź", oglądałam ten film parę dobrych lat temu, jeszcze przed słynnym 21.12.12r. i wtedy mocno pobudzał wyobraźnię Mimo że nie wierzyłam w koniec świata, to jednak te katastroficzne nastroje w jakiś sposób mi się udzielały, tym bardziej, że wtedy na bieżąco śledziłam temat różnych wierzeń powiązanych z rokiem 2012 i czasem gdzieś przelatywała mi przez głowę niezbyt pożądana myśl: "a co, jeśli jednak to prawda?". Dziś mama opowiadała mi o jakimś filmie, w którym ludzie oczekiwali na wybuch słońca i przypomniałam sobie o "Zapowiedzi" Obecnie film również bardzo mi się podobał, chociaż nie wywierał już takiego dużego wrażenia jak dawniej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez enamorada dnia Nie 4:40, 14 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
enamorada
Administrator
Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 8186
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Słupsk (woj. pomorskie) Płeć: women
|
Wysłany: Pią 21:44, 18 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Jeśli ktoś ma ochotę obejrzeć mało ambitną, ale bardzo śmieszną komedię, polecam "21 Jump Street", momentami leżałam ze śmiechu
Dzisiaj może obejrzę drugą część, "22 Jump Street".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
enamorada
Administrator
Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 8186
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Słupsk (woj. pomorskie) Płeć: women
|
Wysłany: Śro 1:42, 07 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Oglądaliście kiedyś film "Cudowne dziecko"? Jest wspaniały, chociaż praktycznie cały przepłakałam. Nie wiem, albo to ja jestem jakaś nadwrażliwa, albo ten film był super wzruszający, w każdym razie bardzo polecam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmell
Mega Znawca
Dołączył: 30 Maj 2013
Posty: 866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pułtusk (woj.mazowieckie) Płeć: women
|
Wysłany: Pią 10:46, 09 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Tego filmu nie widziałam, może to dzisiaj zrobię, bo zapowiada się ciekawie. A skoro o płaczu i dzieciństwie to trochę zboczę z tematu: Słyszałaś może o książce ,,Małe życie''?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
enamorada
Administrator
Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 8186
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Słupsk (woj. pomorskie) Płeć: women
|
Wysłany: Pią 20:07, 09 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Nic o niej wcześniej nie słyszałam, ale teraz sprawdziłam sobie, o czym mniej więcej jest. Podobno to książka bardzo obszerna (800 stron), dość trudno się ją czyta, jest smutna i... irytująca. Przynajmniej według tekstu na jej temat, jaki miałam okazję przeczytać.
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | Jude tak bardzo pokochał swoje demony, że nie był w stanie ich zwalczyć, gdyż najzwyczajniej w świecie tak zadecydował. Nie wykorzystał żadnej z okazji jakie dawał mu niejednokrotnie los. Jednocześnie dostarczał cierpienia nie tylko sobie, ale także wszystkim tym, którzy ośmielili się go kochać. |
Na pewno wkurzałaby mnie postać kogoś, kto uczepił się silnie przeszłości i nie potrafi się od niej uwolnić pomimo wsparcia wielu ludzi. Irytują mnie tacy ludzie, cierpią na własne życzenie i zatruwają swoimi negatywnymi emocjami innych. Podobnie jak autorka recenzji podejrzewam, że byłabym mało skłonna do współczucia dla tej postaci. Chociaż w sumie może to autorka recenzji zbyt negatywnie przedstawiła tą postać i gdybym się z nią zapoznała, oceniłabym ją korzystniej
Cytat: | Nikt piękniej nie opisał prawdy o nas samych, o tym jak trudno jest zwyczajnie i szczęśliwie żyć. Nikt przedtem nie obnażył tak mocno słabości zwykłych ludzi i nie nauczył jednocześnie, jak trudno jest pogodzić się nam z porażkami i uwierzyć w prawdziwe uczucia. |
Czasem przyglądam się ludziom, których mijam na ulicy czy z którymi razem jadę autobusem i nachodzi mnie taka myśl: czemu ci wszyscy ludzie wydają się być tak smutni? Tak rzadko spotyka się kogoś z radością w oczach, ze spojrzeniem ciekawym świata, kogoś, kto nie byłby przybity całą swoją rzeczywistością... To jest naprawdę zastanawiające i... smutne. Dałabym sobie rękę uciąć, że ci ludzie mają tyle samo lub nawet więcej powodów do radości niż ja, tylko nie potrafią ich dostrzec. Może się mylę, ale uważam, że bardzo często cierpimy na własne życzenie, a naszym największym wrogiem jest negatywne nastawienie do świata i brak umiejętności dostrzegania w najdrobniejszych rzeczach piękna i dobra. Wcale nie jest tak trudno zwyczajnie i szczęśliwie żyć. Jeśli nie spotykamy akurat po drodze złych ludzi, którzy chcą żebyśmy cierpieli, to nie jest wcale trudne. I wcale nie mówię tego z perspektywy kogoś, kto miał super różowe życie, bo spotkałam mnóstwo takich złych osób, które o mały włos nie doprowadziłyby do tego, że nie byłoby mnie już na tym świecie. A mimo wszystko żyję i czuję się szczęśliwa, przeszłość traktując jako coś, co było mi potrzebne do rozwoju i do zaprowadzenia mnie tu, gdzie jestem teraz. Nie wiem, czy gdyby nie spotkało mnie tyle zła, potrafiłabym odkryć tyle piękna i mieć takie spojrzenie na świat, jakie mam teraz. Jak widać, nie wydarzyło się to bez powodu. Tak miało być i jak widać było mi potrzebne, chociaż odkryłam to dopiero niedawno.
Jeśli chodzi o drugie zdanie z cytatu - no cóż, tu się zgadzam, porażki zawsze bolą, chociaż pewnie i nad tym można popracować, jednak w moim przypadku nadal wygląda to beznadziejnie Zaufanie do uczuć - nie wiem, w jakim kontekście było to pisane, własnych uczuć, czy uczuć innych ludzi? Własnym uczuciom chyba łatwo zaufać, uczuciom innych - z tym jest nieco gorzej. Świat niestety nie jest utopijnym miejscem, gdzie wszyscy są szczęśliwi, uczciwi i pragną naszego dobra. Dlatego nigdy nie wiadomo, na jaką osobę się trafi, więc osobiście też jestem raczej nieufna w stosunku do innych. Mówią jedno, myślą drugie, a robią trzecie Oczywiście nie wszyscy, ale sporo osób tak, więc jak tu ufać ludziom i deklarowanym przez nich uczuciom?
Eh, wyszedł mi tu mały wywód filozoficzny, a książki i tak nie znam Nie wiem, czy będąc przeciwieństwem mojego światopoglądu nie irytowałaby mnie zbyt bardzo. 800 stron to sporo... A ty ją znasz? Polecasz, czy nie? I jakie masz odczucia z nią związane (jeśli ją czytałaś)? Ale w sumie nasunęła mi się taka myśl, że skoro sama recenzja skłoniła mnie do tylu przemyśleń, to być może książkę jednak warto przeczytać ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmell
Mega Znawca
Dołączył: 30 Maj 2013
Posty: 866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pułtusk (woj.mazowieckie) Płeć: women
|
Wysłany: Sob 17:46, 10 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Ja podeszłam do tej książki nie czytając nawet opisu z tyłu okładki. Po prostu ktoś, z kogo opinią się liczę powiedział, że powinnam to przeczytać. W sumie to bardzo często tak robię - nie mam wtedy żadnych oczekiwań, nie zaczynam wypatrywać rzeczy o których ktoś mi powiedział tylko interpretuję wszystko samodzielnie. A właśnie dowolność interpretacji cenię w literaturze.
Wracając jednak do ,,Małego życia''- wobec powyższego myślę, że mogłoby Ci się nie spodobać, ale moim zdaniem i tak warto po nie sięgnąć, bo tak jak sama napisałaś - skłania do wielu przemyśleń. Z drugiej jednak strony sporo osób mówi, że Jude ich ogromnie irytował, ale powieść oceniali pozytywnie. W sumie to jest coś takiego w tej książce, że mimo złości chciałam ją czytać dalej. Nie widzę sensu zbytniego rozpisywania się na temat przemyśleń do jakich mnie skłoniła, bo to się leciutko mija z celem.
Na stronie Polskiego Radia jest bardzo ciekawy wywiad z autorką, który powinien być dołączony na końcu książki, ponieważ Hanya wyjaśnia dlaczego bohaterowie zachowywali się tak, a nie inaczej, dlaczego poprowadziła fabułę w taki sposób i co chciała nam przez to przekazać. Nawet jeśli nie skusisz się na lekturę to w wolnej chwili posłuchaj tej rozmowy - bo nawet ona skłania do dość ciekawych refleksji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
enamorada
Administrator
Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 8186
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Słupsk (woj. pomorskie) Płeć: women
|
Wysłany: Sob 3:12, 17 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Carmell napisał: | Ja podeszłam do tej książki nie czytając nawet opisu z tyłu okładki. Po prostu ktoś, z kogo opinią się liczę powiedział, że powinnam to przeczytać. W sumie to bardzo często tak robię - nie mam wtedy żadnych oczekiwań, nie zaczynam wypatrywać rzeczy o których ktoś mi powiedział tylko interpretuję wszystko samodzielnie. A właśnie dowolność interpretacji cenię w literaturze. |
Ja z kolei lubię zapoznać się z opiniami innych na temat jakiejś książki czy filmu, by później móc je skonfrontować z własnymi odczuciami. A z moją przewrotną naturą negatywne opinie skłaniają mnie do zapoznania się z czymś nawet bardziej niż pozytywne
Carmell napisał: | Nie widzę sensu zbytniego rozpisywania się na temat przemyśleń do jakich mnie skłoniła, bo to się leciutko mija z celem. |
Czy ja wiem... Osobiście czyjeś refleksje i przemyślenia wydają mi się ciekawe, bo dzięki nim można dostrzec rzeczy, które sami możemy przegapić, poznać inną perspektywę. Ale to jestem ja i moja filozoficzna natura, być może jestem dziwna, ale nie mam zamiaru tego zmieniać
Carmell napisał: | Na stronie Polskiego Radia jest bardzo ciekawy wywiad z autorką, który powinien być dołączony na końcu książki, ponieważ Hanya wyjaśnia dlaczego bohaterowie zachowywali się tak, a nie inaczej, dlaczego poprowadziła fabułę w taki sposób i co chciała nam przez to przekazać. Nawet jeśli nie skusisz się na lekturę to w wolnej chwili posłuchaj tej rozmowy - bo nawet ona skłania do dość ciekawych refleksji. |
Może kiedyś się z tym zapoznam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suerte
Gwiazda Latino
Dołączył: 09 Kwi 2012
Posty: 1751
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: women
|
Wysłany: Śro 10:13, 04 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Ostatnio oglądałam genialny film "Obłęd", przedstawia historię chorego psychicznie mężczyzny, który trafia do zakładu psychiatrycznego za morderstwo, którego nie popełnił. Ambitna fabuła już od początku zmusza do myślenia, podczas oglądania warto skupić się na szczegółach, są one istotne dla pełnego zrozumienia całego filmu, choć przyznam, że mimo tego kilka niuansów nadal nie daje mi spokoju. Bardzo lubię produkcje, które skłaniają odbiorców do głębszych refleksji, choć na upartego można i bez tego obejrzeć ten film, jednak wtedy sporo się traci i patrzy się na całość z zupełnie innej perspektywy. Bardzo polecam, to prawdziwy majstersztyk.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
enamorada
Administrator
Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 8186
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Słupsk (woj. pomorskie) Płeć: women
|
Wysłany: Sob 22:16, 07 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Ja z kolei, chcąc obejrzeć ostatnio coś zabawnego, trafiłam na tak ogromnego gniota, że wytrwałam jedynie 20 minut. Wspomniany gniot nazywał się "Od zmierzchu do śmiechu" i miała to być parodia filmu "Zmierzch", no ale niestety okazała się kompletną porażką, a nie parodią. Inna parodia tego filmu, "Wampiry i świry" też nie jest jakąś wyszukaną rozrywką, ale mimo wszystko dało się na niej parę razy uśmiechnąć. Gdyby ktoś przypadkiem chciał obejrzeć coś zabawnego i trafił na ten tytuł, to spokojnie można go sobie odpuścić. Z resztą ocena na filmwebie (2,9/10) mówi sama za siebie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suerte
Gwiazda Latino
Dołączył: 09 Kwi 2012
Posty: 1751
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: women
|
Wysłany: Wto 21:00, 24 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
enamorada napisał: | Ja z kolei, chcąc obejrzeć ostatnio coś zabawnego, trafiłam na tak ogromnego gniota, że wytrwałam jedynie 20 minut. Wspomniany gniot nazywał się "Od zmierzchu do śmiechu" i miała to być parodia filmu "Zmierzch", no ale niestety okazała się kompletną porażką, a nie parodią. Inna parodia tego filmu, "Wampiry i świry" też nie jest jakąś wyszukaną rozrywką, ale mimo wszystko dało się na niej parę razy uśmiechnąć. Gdyby ktoś przypadkiem chciał obejrzeć coś zabawnego i trafił na ten tytuł, to spokojnie można go sobie odpuścić. Z resztą ocena na filmwebie (2,9/10) mówi sama za siebie |
Nie przebrnęłam nawet przez trailer do końca. Zastanawiam się, co mają w głowach twórcy tego "filmu".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmell
Mega Znawca
Dołączył: 30 Maj 2013
Posty: 866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pułtusk (woj.mazowieckie) Płeć: women
|
Wysłany: Sob 15:58, 28 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
enamorada napisał: |
Czy ja wiem... Osobiście czyjeś refleksje i przemyślenia wydają mi się ciekawe, bo dzięki nim można dostrzec rzeczy, które sami możemy przegapić, poznać inną perspektywę. Ale to jestem ja i moja filozoficzna natura, być może jestem dziwna, ale nie mam zamiaru tego zmieniać |
Nie jesteś, albo ja też jestem dziwna, co jest chyba bardziej prawdopodobne. Też lubię poznawać refleksje innych, ale na ogół wolę najpierw wyrobić sobie własne zdanie, a później dopiero zapoznawać się z odmiennym punktem widzenia.
A ja ostatnio oglądałam ,,Volver''. Bardzo dobry film, a scena, w której Rajmunda ,,śpiewała'' jest po prostu genialna. Estrella Morente ma niesamowity głos.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Carmell dnia Sob 15:58, 28 Sty 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
enamorada
Administrator
Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 8186
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Słupsk (woj. pomorskie) Płeć: women
|
Wysłany: Sob 20:23, 28 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
To prawda, śpiewa przepięknie Posłuchaj jej piosenki "En lo alto del cerro", jeśli jeszcze nie słyszałaś, od prawie 4 lat cały czas mam ją na mp4 (pomimo dwukrotnej już zmiany sprzętu za każdym razem znów ją zgrywałam) i dość często do niej wracam, jest cudowna
Ja ostatnio postanowiłam w końcu obejrzeć ekranizację książki "Anioły i demony". Nie uważam jej za do końca udaną, wiadomo, że książki w większości przypadków są lepsze niż ich ekranizacje, i że nie da się nawet w 2,5h zawrzeć wszystkiego z kilkuset stron powieści, ale tu pominięto sporo istotnych wątków, a część z nich zmieniono. Byłabym w stanie jakoś przymknąć na to oko, ale wkurzyło mnie to, że w zakończeniu filmu nie podano motywów, jakie kierowały osobą stojącą za podłożeniem w Watykanie antymaterii oraz za wszystkimi okrutnymi zabójstwami. A rozwiązanie całej zagadki to nie jest jakiś tam mało istotny fragment książki, który spokojnie można pominąć, tylko najważniejszy z nich wszystkich!
Podobno w tym roku ma się ukazać ekranizacja mojej ulubionej książki Dana Browna, "Zaginiony symbol", mam nadzieję, że tym razem wyjdzie im nieco lepiej, bo czekam na tą ekranizację od 2 lat
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Manterola
Gwiazda Latino
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2697
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: women
|
Wysłany: Śro 12:06, 01 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Ja ogladam teraz stary polski serial Jan Serce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
enamorada
Administrator
Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 8186
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Słupsk (woj. pomorskie) Płeć: women
|
Wysłany: Sob 20:45, 11 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Obejrzałam ostatnio "Grawitację" i nie mam pojęcia, czemu wielu mówi, że był to nudny film - mnie przez cały seans trzymał w napięciu i ciągle się coś działo. Do tego dochodzi ten wspaniały widok kuli ziemskiej przez praktycznie cały film (akcja dzieje się na orbicie). A końcowa scena była już w ogóle przepiękna.
Innym filmem jaki widziałam, już nieco mniej ambitnym był "Zygfryd" - komedia, której akcja rozgrywa się w średniowieczu, a główny bohater pomimo swoich niezwykłych umiejętności posiada spore braki inteligencji i zawsze ma więcej szczęścia niż rozumu Najbardziej podobały mi się "przyjacielskie gesty" i sceny pocałunków
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmell
Mega Znawca
Dołączył: 30 Maj 2013
Posty: 866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pułtusk (woj.mazowieckie) Płeć: women
|
Wysłany: Nie 22:15, 12 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
enamorada napisał: | To prawda, śpiewa przepięknie Posłuchaj jej piosenki "En lo alto del cerro", jeśli jeszcze nie słyszałaś, od prawie 4 lat cały czas mam ją na mp4 (pomimo dwukrotnej już zmiany sprzętu za każdym razem znów ją zgrywałam) i dość często do niej wracam, jest cudowna
|
Ta piosenka jest wręcz niesamowita! I ten głos.
Jeżeli zaś chodzi o ekranizacje lepsze od książek to całym sercem polecam ,,Ciekawy przypadek Benjamina Buttona''. Rzadko oglądam filmy więc mam dość marne porównanie, poza tym widziałam go kilka lat temu, ale wciąż uważam, że to genialna produkcja. Zaś co do opowiadania na którego podstawie powstał... Ja i pan Fitzgerald niezbyt się lubimy. Po obejrzeniu filmu zapragnęłam przeczytać opowiadanie, na którego podstawie powstał. Książka jest jednak trudno dostępna w naszym kraju, toteż zanim po nią sięgnęłam
minęło trochę czasu, ale gdy już ją zdobyłam to zabrałam się za lekturę z wielkim entuzjazmem. Moje rozczarowanie było wielkie, bo zgadza się tylko główny motyw, który wziął się ze słów Twaina: „Bylibyśmy o wiele szczęśliwsi, gdybyśmy mogli rodzić się w wieku lat osiemdziesięciu i stopniowo młodnieć aż do osiemnastu''. Historia, która tak mnie porwała ma niewiele mniej wspólnego z tym cytatem co z prozą Filzgeralda, przynajmniej moim zdaniem. Tym większe brawa należą się osobom odpowiedzialnym za produkcję filmu, które stworzyły epicki obraz miłości i przemijania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suerte
Gwiazda Latino
Dołączył: 09 Kwi 2012
Posty: 1751
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: women
|
Wysłany: Pią 22:56, 17 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Ostatnio oglądałam genialną komedię "Hiszpański temperament", film w zabawny sposób przedstawia różnice pomiędzy Baskami i Andaluzyjczykami, ukazując ich w dość schematyczny sposób. Podziwiam twórców za dystans, z ogromną chęcią obejrzę kontynuację.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmell
Mega Znawca
Dołączył: 30 Maj 2013
Posty: 866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pułtusk (woj.mazowieckie) Płeć: women
|
Wysłany: Pią 0:11, 24 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Suerte napisał: | Ostatnio oglądałam genialną komedię "Hiszpański temperament", film w zabawny sposób przedstawia różnice pomiędzy Baskami i Andaluzyjczykami, ukazując ich w dość schematyczny sposób. Podziwiam twórców za dystans, z ogromną chęcią obejrzę kontynuację. |
Na pewno zwrócę uwagę na ten film.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|