Najlepsza piosenka 2009

Manterola

Wszyscy robią ankiety, to i ja zrobię Wink

.

Która w wymienionych piosenek była wg was największym hitem w 2009 roku? Albo lepiej, którą wy uważacie za najlepszą w 2009?
Kandydatów do ankiety wybrałam analizując najpopularniejsze latynoskie piosenki na liście magazyny Billboard Razz

dulce85

Que te queria. Nie musiałam się nawet długo zastanawiać. Z wymienionych piosenek ta podoba mi się najbardziej Smile

Manterola

Ja zagłosowałam na Shakire. Długo sie zastanawiałam, bo wielkim hitem było tez No me doy por vencido. Jednak wybrałam Shaki, bo ją lubię i poza tym jej piosenka stała sie znana na całym świecie.

P.S Moje corazon mexicano zaś oddaje swój głos na Bandę El Recordo i ich Te presumo Very Happy

(ostatnio pokochalam ta piosenkę)

Anak

a dla mnie Bisbi Razz

kto dał Tito!!! on jest denny :/

Manterola

Anak

no tak, niektórzy nie mają gustu i na niego głosowali, a ja go nie znoszę

chuspi

Ja miałam ciężki orzech do zgryzienia. Zastanawiałam się między Aqui estoy yo która wkońcu wybrałam, a No me doy por vencido. Troche też nie jestem wstanie przejść obok Bisbiego Esclavo... No ale coż ktoś musi wygrać.

JR

No me doy por vencido Luisa Fonsi

enamorada

"Aqui estoy yo".

Nat.

enamorada

A ja się zgadzam z Aną. Tito nie ma dobrego głosu, nawet gdyby się nie wiadomo jak postarał, to nigdy nie będzie dobrym artystą z powodu braku talentu.

dulce85

Mi też nie podoba się jego głos, ale są różne gusta. Wielu osobom podoba się jego muzyka. Według mnie nie znaczy to że nie mają gustu, tylko po prostu mają inny gust.

enamorada

Dobre podsumowanie Smile

Anak

no dobra, określmy to inaczej:
moim zdaniem nie mają gustu ( to jest tylko moja myśl a nie narzucenie komuś mego zdania JA tak uważam)
nie lubię jego głosu i nie lubię jego muzyki, ale jak go ktoś lubi to ja nie robię pretensji

Manterola

Prawdę mówiąc, to nikt tu na forum nie lubi Tito.

Uważam, ze można słuchać czego sie chce, ale trzeba we wszystkim mieć odrobinę rozsądku i np wiedzieć, ze Tito El Bambino to nie jest ten sam poziom co np Alejandro Fernandez czy Armando Manzanero.
Ja często słucham różnej dziwnej muzyki, która delikatnie mówiąc, nie jest najwyższych lotów (np moje ostatnie odkrycie Grupo La Noche ). Jednak zdaje sobie sprawę, ze to niej jest jakas wybitna muzyka. Współczuję osobom, które sluchajac np Tito uwazaja, ze ne ma niczego lepszego na swiecie. I o takich osobach moge powiedziec, ze nie maja gustu, lub lepiej : gust maja dosyc ograniczony

Anak

no to ja się pod tobą podpisuję Razz

też nieraz słucham czegoś dziwnego, ale tylko dla odreagowania, a nie od razu że to jest coś co kocham nad życie, itp itd

enamorada

No to ja tak samo, nie ukrywam, że słucham też niezbyt ambitną muzykę, ale zdaję sobie z tego sprawę i nie próbuję nikomu wmówić, że jest inaczej i że to są jakieś wybitne utwory Razz